Czy znasz to uczucie kiedy podejmowałeś/aś wiele prób odchudzania, efekty początkowo były rewelacyjne, ale zawsze w pewnym momencie pojawiał się kryzysowy moment…i całą dietę szlag trafiał. Po jakimś czasie kolejna próba i następna. I czekanie do poniedziałku, potem do 1 dnia kolejnego miesiąca, a później już do wakacji, Nowego Roku itd.
To normalne, że pojawia się kryzys. Podczas odchudzania wkładamy dużo energii w pilnowanie się, restrykcje, na które wcześniej nie musieliśmy zwracać uwagi, a to wyczerpuje nasze zasoby.
Dodatkowo jesteśmy na deficycie energetycznym dlatego organizm może czuć się szybciej zmęczony niż zwykle.
Co mogę dla siebie wtedy zrobić najlepszego?
Pomyśleć, że w skali całego procesu odchudzania to tylko mała wpadka. Pójść na odprężający spacer, porozmawiać z bliską osobą, odpocząć, bo prawdopodobnie wydarzyła się sytuacja, która była w jakiś sposób dla Ciebie stresująca. Odpuścić sobie wyrzuty sumienia i kolejny posiłek zjeść według planu 🙂
Napisz komentarz lub odpowiedz: